niedziela, 16 lutego 2014

Podkład Revlon ColorStay

Pisałam Wam już wiele razy o podkładzie Revlon ColorStay, m.in. w moich ulubieńcach.
Dlatego teraz napiszę o nim nieco więcej :) Mam nadzieję, że wyjdzie mi krótka i rzeczowa recenzja :) Sama takie właśnie lubię najbardziej, a nie czterostronicowe artykuły ;)


 

Zacznijmy od obietnic producenta

 

Revlon Colorstay to doskonały podkład kryjący przeznaczony do skóry suchej i normalnej.
W podkładzie zastosowano opatentowaną formułę SoftFlex, która ułatwia aplikację i zwiększa komfort stosowania produktu.
Zapewnia mocne krycie, bez nieestetycznego efektu maski.
Doskonale matuje, nawilża skórę, nie pozostawia smug.
Beztłuszczowa formuła podkładu nie zatyka porów.
Odporny na ścieranie, efekt nieskazitelnej cery utrzymuje się nawet do 24 godzin.
Zawiera filtr słoneczny SPF20, który chroni skórę przed działaniem promieni słonecznych.
Witaminy A i E odżywiają skórę twarzy i chronią ją przed szkodliwymi czynnikami zewnętrznymi.
Podkład jest hipoalergiczny i bezzapachowy.

Jeśli chodzi o skład to dla mnie czarna magia! Ale dodaję - może ktoś będzie zainteresowany :)

Składniki aktywne: Titanium Dioxide 4.4%, Zinc Oxide 2.0%
Skład: Aqua Eau (Water), Cyclomethicone, Trimethylsiloxysilicate, Butylene Glycol, Dimethicone, Cetyl PEG/PPG 10/1 Dimethicone, Polyglyceryl 4 Isostearate, HDI/Trimethylol Hexyllactone Crosspolymer, Nylon-12, Phenyl Trimethicone, Magnesium Sulfate, Isododecane, Boron Nitride, Methicone, Laureth-7, Malva Sylvestris Extract (Mallow), Lilium Candidum Bulb Extract (Lily), Lactobacillus/Eridictyon Californicum Ferment Extract, Cymbidium Grandiflorum Flower Extract, Serica Soie (Silk), Tocopherol Acetate, Retinyl Palmitate, Ethylene Brassylate, Tribehenin, Bisabolol, Silica, Alumina, Isohexadecane, Polydimethylsiloxane/Polymethysilesquioxane Copolymer, Polysorbate 20, Polysorbate 80, Ammonium Polyacryloyldimethyl Taurate, Sorbitan Sesquioleate, Tetrasodium EDTA, Phenoxyethanol, Methylparaben, Ethylparaben, Propylparaben, May Contain: Iron Oxides (CI 77491, 77492, 77499), Mica (CI 77019), Titanium Dioxide (CI 77891), Bismuth Oxychloride (CI 77163), Zinc Oxide (CI 77947)


Początkowo na pewno muszę wspomnieć o tym, że Revlon wypuścił dwa rodzaje podkładów - do cery normanej/suchej oraz do cery mieszanej/tłustej.
Jest ogromna gama kolorystyczna! Do cery suchej jest aż 12 odcieni, natomiast do mieszanej i tłustej ok 20.
Ja posiadam wersję do cery suchej w odcieniu 150 Buff (drugi z najjaśniejszych).

 

Co mogę napisać o samym podkładzie?

  • Podkład ma konsystencję lekką, lejącą. Dzięki czemu łatwo i szybko możemy rozprowadzić na twarzy. Dosyć szybko zastyga, więc musimy się spieszyć z rozprowadzeniem go (ale też bez przesady ;) ).
  • Po nałożeniu buzia jest rozświetlona, rozpromieniona i świeża.  
  • Długo się utrzymuje. 24h to to na pewno nie są, ale 8h spokojnie :)
  • Dużym plusem jest SPF 20 :)
  • Zapach delikatny, niedrażniący, po nałożeniu na twarz w ogóle go nie wyczuwamy.
  • Najważniejsza kwestia, czyli krycie. Uważam, że jest ono całkiem niezłe. Jeśli ktoś nie ma problemów z dużymi niedoskonałościami skóry to ten podkład na pewno wszystko przykryje. Przy większych niechcianych koleżkach, musimy sięgnąć po korektor. Natomiast bardzo ładnie wyrównuje koloryt skóry, nie daje efektu maski.
Zdjęcia zrobiłam kiedy moja cera była naprawdę w opłakanym stanie - szczególnie czoło. Zawsze dla większego poczucie komfortu używam jeszcze korektora, jednak na tych zdjęciach jest tylko i wyłącznie podkład.



Jak widać - całkiem nieźle daje sobie radę :) 


Co do reszty obietnic producenta nawilżenia nie zauważyłam, ale nie wymagam tego od podkładu. Do nawilżania jest krem. Najważniejsze, że nie wysusza skóry. 

Matowienie? Nie mogę ocenić, ponieważ moja skóra nie ma tendencji do świecenia się.

Ogromnym minusem tego produktu jest brak pompki! Przez co dużo podkładu się marnuje, bo albo wylejemy go za dużo, albo ciężko zużyć do ostatniej kropli. Mogliby to zmienić...

Ponadto cena też jest z kosmosu! W drogeriach 60-70zł. Czy oni powariowali?!
Na allegro można go dostać za 30-40zł. Szukajcie aukcji ze swojego miasta z możliwością odbioru osobistego - wyjdzie najtaniej :)

I to chyba wszystko co chciałam Wam na jego temat przekazać :)
Na razie nie szukam innego podkładu :) ale dajcie znać jakich podkładów Wy używacie i jakie polecacie :)

Pozdrawiam!

piątek, 14 lutego 2014

Wyniki rozdania! + Mój walentynkowy look :)

Witajcie!

Nadszedł czas ogłoszenia wyników :)

Ale zanim podam zwycięzcę, chciałabym podziękować wszystkim za udział! Nawet nie myślałam, że będzie takie zainteresowanie :)

A osobą, do której powędruje paczuszka jest...


alicja-w-krainie-kosmetykow

Gratuluję wygranej! :)

Za chwilę wyślę do Ciebie maila z informacją :)
I czekam 48h na dane do przesyłki :)


Jeszcze dodatkowa informacja dla ŁASUCHÓW!

Iza z bloga kulinarnego as sweet as you, na którym możemy znaleźć ciekawe przepisy i pomysły na dania i desery, organizuje rozdanie,
w którym można zgarnąć rzeczy umilające nam chwile w kuchni ;)

W imieniu Izki serdecznie Was zapraszam do wzięcia udziału :)

http://assweetasyou.blogspot.com/2014/02/pierwsze-urodziny-as-sweet-as-you.html


Ok, pospamowałam trochę! :)

Teraz na szybko pokaże Wam swój walentynkowy look :) - pierwszy taki wpis na moim blogu :D

Makijaż






 

Strój

Jak widzicie postawiłam na klasyczną małą czarną :) Żakiet na kolację, na imprezę bez żakietu :)

I to tyle! Ja uciekam, Wam życzę miłych walentynek :) I jeszcze raz gratuluję wygranego rozdania Alicji-w-krainie-kosmetyków! :)

Pozdrawiam!

czwartek, 13 lutego 2014

Essie - Bahama mama

Cześć!

Dzisiaj taki szybki post, czyli chcę Wam pokazać jak prezentuje się na pazurkach Essie - Bahama mama. Ogólnie to jestem przerażona, bo pierwsze wrażenia po użyciu tego lakieru - super! I co? Teraz mi przyjdzie wydawać tyle kasy na te lakiery? :( Bo na jednym na pewno nie poprzestanę! ;)


Ale... do rzeczy!




















Początkowo robiłam zdjęcia w słońcu, tak pięknie dziś świeciło, że postanowiłam skorzystać :)

Na tych zdjęcia paznokcie są bez top coatu. Jestem pod wrażeniem ich "blasku"!



Następnie dodałam lakier z MySecret nr 104 i topcoat Essie - good to go.

Efekty?




Póki co lakier skradł moje serce :) Zobaczymy jak się nasza współpraca dalej potoczy.

To tyle na dziś! :) A już jutro zapraszam na wyniki rozdania! A także jak mi się uda to może wstawię walentynkowy outfit ;)

Pozdrawiam!

poniedziałek, 10 lutego 2014

Nowości kosmetyczne, czyli moje zakupy :)

Witajcie :)

Na moim blogu chyba od stu lat nie pokazywałam swoich zakupów, a że w ostatnim czasie trochę się tego nazbierało to postanowiłam napisać o tym na blogu :) Tym bardziej, że ja sama bardzo lubię czytać takie posty - zawsze podpatrzę coś, co i mnie by się przydało ;)


Zacznijmy od genialnego organizatora na kosmetyki, który dostałam na imieniny :) Co prawda jeszcze nic w nim nie zorganizowałam, ale to tylko kwestia czasu ;)

Już dawno chciałam mieć lakier Essie, ale nigdy nie mogłam natrafić na jakąś promocję, a 35zł za lakier to lekka przesada ;) W końcu mi się udało - w SuperPharm za 24.50zł :) Na razie wybrałam jeden kolor - Bahama mama :)

Znany wszystkim lakier z MySecret nr 104 :) Na paznokciach wygląda obłędnie!

Odżywka z Eveline :) Nie było 8w1, więc wzięłam diamentową.. nie wiem czym się różnią poza nazwą ;)


W końcu wzięłam się w garść i zamówiłam na allegro rozświetlacz z Revlonu - 010 Brighten.

Wibo Elisir nr 07. Opakowanie jest straszne! O samej pomadce jeszcze nie mam zdania ;)


MAC - żel do brwi. Długo się nad tym zastanawiałam, bo okrzesać moje brwi to jest wyższa szkoły jazdy! Na szczęście dostałam go w prezencie i cieszę się przeogromnie!

Wodoodporna kredka do oczu Sephora  nr 13 Tiramisu. Skusiłam się na nią już daaawno, na promocji -25% w Sephorze

Eyeliner z Bell, który również dostałam ;)

Moje kolejne zamówienie na allegro - pędzle. Zdecydowałam się na Hakuro H14, a także Maestro do rozcierania -  nr 497 roz. 12. Mam nadzieję, że po czasie nie stanie się nieprzyjemny i drapiący jak Hakuro.


Kremowa emulsja to mycia twarzy - AA pure skin - decyzję o kupnie podjęłam w 2 minuty - wpadłam do SuperPharm 10min przed zamknięciem - zobaczyłam, przeczytałam skład, że nawilżający i na promocji! No to bum do koszyka!

BabyDream Oliwa do ciała - jako że moje lenistwo góruje nade mną i nie chce mi się balsamować, mam nadzieję że dzięki temu szybszemu sposobowi nawilżania ciała skończą się moje problemy z suchą skórą :)

Palmers - krem do rąk, stóp, łokci i kolan. Stosuję jedynie do rąk - pierwsze wrażenia? Świetny!

Robiąc zamówienie na allegro skusiłam się na masło shea - rafinowane. W sumie wzięłam ot tak, przy okazji :P Pomyślałam - na pewno się przyda, haha :D


Effaclar Duo - mam nadzieję, że pomoże mi zawalczyć z niedoskonałościami skóry, które coraz częściej mi dokuczają ;/

Rival de Loop - krem pod oczy. Czy tylko ja mam problem ze znalezieniem nawilżającego kremu pod oczy? Wszędzie same przeciwzmarszczkowe i odmładzające ;/

Pomadka ochronna Alterra. Ale nie mam zamiaru używać jej na usta, tylko na rzęsy :) Zobaczymy czy zadziała!

I ostatnie już rzeczy...


Mydło Siarkowe antybakteryjne - do mycia pędzli :)

Golarki Wilkinson - 4ostrzowe :)

Zdradziłam Rexone i kupiłam Adidasa! Mam nadzieję, ze mnie nie zawiedzie :)

Ufff...  kto dobrnął do końca? :D Kosmetyków nie będę już kupować przez najbliższy czas :D Chyba takie zapasy mi wystarcza na jakiś czas :)

Zainteresowało Was coś z tych zbiorów? :) Może jest coś, o czym chciałybyście poczytać? Dajcie znać;)

Pozdrawiam!

* * *

OSTATNIE GODZINY ROZDANIA!

http://desire25.blogspot.com/2014/01/urodzinowo-walentynkowe-rozdanie.html

sobota, 8 lutego 2014

Walentynkowe paznokcie

Witajcie :)

Walentynki już niedługo, dlatego właśnie postanowiłam pokazać Wam walentynkowe mani,
może któraś się skusi i ten pomysł odtworzy :)







A do wykonania tego użyłam...


  • Bell Air Flow, ale niestety nie ma żadnego numerka :(
  • Golden Rose nr 242
  • Golden Rose - do zdobień - nr 106

I to tyle! :) Mam nadzieję, że paznokcie przypadły Wam do gustu :) Są naprawdę proste w wykonaniu! :)

Pozdrawiam i udanego weekendu życzę! :)


* * *

ROZDANIE

http://desire25.blogspot.com/2014/01/urodzinowo-walentynkowe-rozdanie.html

piątek, 7 lutego 2014

TAG: Half face makeup czyli makijaż na pół twarzy

Witajcie!

Ostatnimi czasy sławny jest na youtube TAG: Half face makeup czyli makijaż na pół twarzy. Początkowo średnio mi się on podobał, ale coraz więcej dziewczyn go robiło i przy niektórych to aż mi kopara opadała jaką przechodzą przemianę!
Dlatego też postanowiłam na jednym zdjęciu zestawić obie wersje mnie ;) Oczywiście makijaż, jaki wykonałam jest moim makijażem dziennym :)

Gotowe na efekty? ;)





To niesamowite jaką metamorfozę przechodzi większość z nas każdego dnia ;)
Zachęcam wszystkie do wykonania tego tagu :)


POZDRAWIAM!

* * *

OSTATNIE DNI ROZDANIA!

http://desire25.blogspot.com/2014/01/urodzinowo-walentynkowe-rozdanie.html
 

środa, 5 lutego 2014

It's time to say good bye... - czyli projekt denko!

Witajcie!

W końcu czas wyrzucić puste opakowania do kosza :) Jest to denko z grudnia i stycznia.
Chyba powtórzę się setny raz, że ja nie wiem, jak dziewczyny w ciągu miesiąca zużywają miliony produktów :D ja tak nie potrafię :P


Dwa miesiące muszę ciułać, żeby uzbierać tyle, żeby wstydu nie było na blogu :D

W takim razie co udało mi się zużyć?


  1. Szampony Alterra. Pisałam Wam o nich już milion razy. Jestem bardzo zadowolona z tego, w jakiej kondycji utrzymują moje włosy i jak pięknie, świeżo wyglądają przez cały następny dzień. Wydajność jest słaba, bo jedno opakowanie wystarcza mi na miesiąc. Jednak zawsze staram się kupować je na promocji, wtedy są za jakieś 5zł.
    Kupię ponownie!
  2. Odżywka do włosów Artego. Ta próba była w GlossyBox'ie. Odżywka.. cudów nie robiła. Opakowanie miała straszne, tzn. ciężko wydobywało się produkt, tym bardziej że konsystencja była bardzo gęsta, zbita.
    Nie kupię ponownie.
  3. Mydło antybakteryjne do rąk Carex. Ja dłonie myje bardzo często i nie wiem  czy mam jakiegoś bzika na tym punkcie, ale zwracam dużą uwagę na to też u innych ludzi, czy ktoś po powrocie do domu myje ręce, po wyjściu z ubikacji itp. itd. Kiedy myłam dłonie tym mydłem jakoś tak czułam się spokojniejsza, że na pewno zmyłam wszystkie bakterie i inne świństwa. Dłonie były oczyszczone, ale nie wysuszone!
    Kupię ponownie.
  4. Żel do demakijażu BeBeauty. Lubię ten produkt, kiedyś uważałam go za KWC. Nie wiem czy coś zmienili w składzie od czasu nowych opakowań czy o co chodzi, ale widzę, że działanie ma już słabsze. To, że nie radzi sobie z wodoodpornym eyelinerem to ok, ale czasem ma problem ze zwykłym tuszem do rzęs. Wychodząc spod prysznica i tak muszę użyć mleczka do demakijażu. Mimo wszystko nadal lubię ten produkt, ale już się nim tak nie zachwycam.
    Kupię ponownie.
  5. Mleczko do demakijażu Garnier. To również często pokazuje się w moich denkach. Najlepsze mleczko jakie miałam! Niedługo pojawi się kilka słów o nim ;) a także porównam go ze słynną Biodermą.
    Na pewno kupię ponownie.
  6. Pasty do zębów Blend-a-med. Moje ulubione, szczególnie wersja extreme mint kiss. Teraz odeszłam od nich i używam Colgete, ale nie czuję takiej mega świeżości w buzi jak przy używaniu blend-a-med :)

6. (ale osioł ze mnie! numer 6 się powtarza :P )
    Żel myjący do twarzy Tołpa.  Bardzo dobry produkt do czyszczenia twarzy. Jest wydajny, nie pieni się i ma ... specyficzny zapach. Niektórzy twierdzą, że w ogóle nie pachnie, jednak mój nos coś tam wyczuwa ;) Nie oczekiwałam od tego produktu, aby zmywał mi makijaż, więc pod tym względem go nie oceniam, natomiast resztkami i pozostałościami "brudu" na twarzy radził sobie świetnie! :) Mogłabym kupić go ponownie, gdyby nie to, że lubię testować nowości :)

7. Krem nawilżający do twarzy L'Oreal. Bardzo dobry produkt, ale na wiosnę/lato! Na zimę jest za lekki. Poszukuję jakiegoś zamiennika na zimę, mocno nawilżającego do cery suchej. Możecie coś polecić?

8. Nawilżający krem do twarzy Nivea. Ten krem zużyłam już wieki temu, ale nie wiem czemu to opakowanie gdzieś mi się zawieruszyło w kosmetykach. Tak czy siak, ten krem to średniak. Potrzebuję czegoś zdecydowanie mocniejszego jeśli chodzi o nawilżenie.
Ponownie na pewno nie kupię.

9. Krem Nivea. Ten krem chyba każda z nas miała/ma i zna :) Warto go mieć przy sobie w pogotowiu :)

10. Naturalny krem oliwkowy Ziaja. Naturalny to on tylko z nazwy, bo jeśli chodzi o skład to dosyć słabo! :P Krem tłusty, ciężki. Nie każdemu się sprawdzi. Może zapychać i podrażniać. Ja ponownie nie kupię, ale nie mogę powiedzieć, że nie polecam wypróbować ;)

11. Krem pod oczy Balea. Bardzo słaby produkt. Niby miał nawilżać, ale jakoś szczególnie tego nie robił. Zużyłam do końca, jednak ponownie już nigdy nie kupię.

12. Woda termalna Vichy. Recenzja TU. Nie wiem czy kupię ponownie.


13. Krem do rąk Lirene. Bardzo lubię i bardzo polecam! Świetnie nawilża, szybko się wchłania, nie pozostawia uczucia lepkości. Używam już kolejne opakowanie i powoli też zbliża się ku końcowi!

14. Zmywacz do paznokci Isana. Ten produkt również pojawia się niemalże w każdym moim denku. Chyba nie muszę tu za wiele pisać na jego temat :)

15. Krem BB 6w1 Eveline. Pisałam o tym produkcie TUTAJ. Oczywiście nie zużyłam go. Prawie pełne opakowanie wędruje do kosza. Niestety, takie rzeczy się zdarzają. NIGDY nie kupię.

16. Płatki kosmetyczne Lilibe. Moje ulubione od lat :)


17. Maskary Maybelline Colossal Volum. Zdecydowanie moje ulubione. Chociaż przyznam szczerze, że teraz mam ochotę wypróbować czegoś innego, czegoś nowego ;) Coś polecacie? ;>

18. Korektor Maybelline Affinitone. Ogólnie całkiem dobry korektor. Nieźle kryje. Ale jeśli ktoś ma duże niedoskonałości to może być za słaby :( Natomiast ja jedyne co mogłabym mu zarzucić to trwałość. Na pewno nie utrzymywał się cały dzień. Czy kupię ponownie? Raczej NIE, ale to dlatego, że mam już swojego ulubieńca.

19. Korektor MAC ProLongwear. To jest właśnie mój ulubieniec jeśli chodzi o korektory. Ten pokazany tutaj to akurat NW 20 i był on dla mnie troszkę za ciemny. Natomiast świetnie sprawdził się latem, kiedy i ja nabrałam koloru ;) Na chwilę obecną używam NW 15 i nie zapowiada się, żebym zamieniła ten produkt na coś innego ;)

20. Pomadka Avon ColorTrend.  To był kolor czerwony. To, że źle mi jest z czerwienią na ustach to jedna sprawa, a druga to to, że ta pomadka jest bardzo słaba. Bardzo podkreślała suche skórki i szybko schodziła z ust, nierównomiernie. Nie podobał mi się efekt, jaki dawała. Minął jej termin ważności, więc leci do kosza. Na pewno nie kupię ponownie.

21. Beauty Sponge. Bardzo się lubiłam z tą gąbeczką :) Jest to świetny zamiennik BeautyBlendera. Początkowo miałam mieszane uczucia, jednak z czasem się przekonałam... i dlatego też postanowiłam zamówić sobie oryginalną wersję :)

22. Lakiery do paznokci:
       - Miss Sporty: 010
       - Miss Sporty 344
       - Golden Rose 286. Na chwilę obecną jestem bez czerwieni :(


I to wszystkie zużycia :) Następne denko pewnie dopiero za dwa miesiące :P
Dajcie znać czy miałyście coś z tego i jakie są Wasze odczucia :)


Oczywiście na koniec przypominam o rozdaniu, które dobiega końca!

http://www.postcrossing.com/postcards/UA-916777




Pozdrawiam!