wtorek, 28 sierpnia 2012

Krem do stóp Evree - recenzja

Przede wszystkim muszę zacząć od informacji, że moje stopy są suche, więc od kremu oczekuję dobrego nawilżenia. Cały czas testuję nowe kremy w poszukiwaniach ideału.
Ostatnim kremem, który wpadł mi w ręce jest krem Evree i chciałabym podzielić się z Wami moją opinią na jego temat.

Cena: ok 8zł.
Pojemność: 75ml
Dostępność: Rossmann

Zapach: ostry, miętowy, dla mnie mało przyjemny. Wolę coś zdecydowanie delikatniejszego.

Od producenta: Zaraz po zastosowaniu skóra będzie intensywnie nawilżona, bardziej elastyczna i aksamitna w dotyk. Po regularnym, kilkudniowym stosowaniu pozbędziesz się uczucia spierzchniętej i szorstkiej skóry.

Moja opinia: Rzeczywiście zaraz po zastosowaniu stopy są nawilżone, trudno żeby nie i to żadna filozofia. Sztuką jest, aby nawilżone były następnego dnia! A z tym już jest trochę gorzej... Stopy są wygładzone, ale na pewno nie nawilżone. Dla zadowalającego efektu musiałabym stosować ten krem dwa razy dziennie, a tego nie lubię. Wchłania się tak...przeciętnie. Po 15-20minutach od posmarowania już możemy stawiać pierwsze kroki, że tak powiem ;P Jest dosyć wydajny, używam go od jakiegoś miesiąca a jeszcze mam z połowę. Jego konsystencja nie jest rzadka, lejąca się, tylko dosyć zbita.
Plusem jest brak parabenów! Dla ciekawych wstawiam skład:


Podsumowując:

Zalety:
  • wydajny
  • dostępność i cena
  • jakiś efekt stosowania jest, ale bez szału
  • nie testowany na zwierzętach
Wady:
  •  zapach
  • brak intensywnego nawilżenia
Jednym zdaniem... Może być, ale..pupy nie urywa. Jeśli nie potrzebujecie mocnego nawilżenia to będzie wystarczający :)


Pozdrawiam!

piątek, 24 sierpnia 2012

Pazurki # 3 - coś mocniejszego

Hej!

Dzisiaj taki króciutki post. Chciałam Wam pokazać propozycję paznokci dla osób, które nie gustują w delikatnych wzorkach, ale w czymś zdecydowanie mocniejszym :)


Kosmetyczką to ja nie jestem i fachu w rękach też nie mam, dlatego jest tu mnóstwo niedoskonałości. Ale wierzę, że praktyka czyli mistrza :D i w końcu przestanie mi się łapa trząść przy robieniu wzorków ;P

W sumie to na dzisiaj tyle :)

Pozdrawiam i udanego weekendu życzę!

czwartek, 23 sierpnia 2012

TAG: Versatile blogger

Hej!
Dziś przychodzę do Was z TAGiem, do którego zaprosiła mnie Pigeon's Beauty [klik]
Tag polega na napisaniu 7 faktów o sobie oraz zaproszeniu do tego zabawy 10 innych osób.

Let's get started!


  1. Mam brata, który jest 4 lata ode mnie starszy. Moje koleżanki zawsze pytają czy ma dziewczynę czy mogą podbijać ;P
  2. Uwielbiam podróżować. Do tej pory zwiedziłam 14 państw :))
  3. Obecne wakacje są pierwszymi w moim życiu, które spędzam w domu :(
  4. Jestem na diecie i przez jakieś dwa miesiące schudłam 6kg! Chcę schudnąć zdrowo, a nie szybko.
  5. Panicznie boję się pająków! Jeśli zobaczę o 1-2 w nocy ogromnego pająka u siebie potrafię obudzić mamę, żeby go zabiła/wyrzuciła lub po prostu przenoszę się do sypialni mamy i tam spędzam noc.
  6. Jestem Nocnym Markiem! We wakacje chadzam spać o 5-6 rano i śpię do 14 ;P Ogólnie kocham spać i nienawidzę rano wcześnie wstawać :P Jak mam wstać o 5 czy 6 na uczelnie to krew mnie zalewa ;P Jeśli pierwszy jest wykład to przeważnie odpuszczam :P
  7. Mówię płynnie po angielsku, trochę po hiszpańsku, pamiętam podstawy niemieckiego i zamierzam zacząć uczyć się francuskiego :)
 I to tyle! :)

Do zabawy zapraszam:
  1. http://kosmetycznieinietylko.blogspot.com/
  2. http://kupujzjusia.blogspot.com/
  3. http://lejdish.blogspot.com/
  4. http://my-style-is-my-life.blogspot.com/
  5. http://poradnikbezradnik.blogspot.com/
  6. http://jestemwniebie.blogspot.com/
  7. http://czarodziejkazksiezycaa.blogspot.com/
  8. http://mintelegance.blogspot.com/
  9. http://bukowskie.blogspot.com/
  10. a także WSZYSTKIE osoby, które mają po prostu na to ochotę :)
Dziewczyny! Dajcie się poznać :)
Pozdrawiam!

wtorek, 21 sierpnia 2012

Moja skromna kolekcja lakierów do paznokci

Hej! :)
Dosyć dawno mnie tu nie było :(
Można powiedzieć, że mój aparat pojechał na wakacje ;)
Tak czy siak, jestem!
I chcę Wam pokazać moje lakierki :)  
Nie spodziewajcie się u mnie drogich lakierów, ponieważ jest mnóstwo tanich, dobrych firm, więc nie ma co przepłacać, skoro pewnie 3/4 lakierów i tak nie wykorzystam do końca :P

Zastanawiałam się czy ułożyć je do zdjęć kolorystycznie czy firmami.
Jednak chyba firmami będzie lepiej :)

Na pierwszy ogień idzie Miss Sporty.

Bardzo lubię te lakiery, choć uważam, że mają ubogą gamę kolorystyczną.
Lakiery kosztują ok 5.50zł, są o pojemności 7ml.
Ciężko mówić o trwałości, ponieważ u każdego jest to sprawa indywidualna i zależy od kondycji paznokcia.

Następne lakiery to Golden Rose
329 wygląda na błękitny, jednak jest on zielono morski :)
Zdecydowanie moje ulubione! :)
Ale tylko w takiej buteleczce.
Miałam kiedyś jakiś lakier w takiej dużej, "kanciastej" butelce i był OKROPNY!
Pozostawiał same smugi, nie dało się nim malować ;/
Dlatego zawsze wybieram te :)
Kosztują ok 4zł.
Pojemność 12,5ml.
Bardzo duże, niemalże nie do wykorzystania :P

Z Golden Rose posiadam jeszcze trzy lakiery

106 jest to lakier półmatowy.
11,5ml za 7-8zł.
Ale nie polecam. Efekt półmatu jest okropny. Miałam na paznokciach dwa razy i chyba już go więcej nie użyje.
54 ... piękna żółć, jednak nie jest w stanie w pełni pokryć paznokcia. Dwie, trzy warstwy a on cały czas przebija. 5,5 ml za 3zł. Również nie polecam.
Miss selene - 5ml za niecałe 3zł.
Ja mam akurat opalizujący na niebiesko/zielono.
Szału nie ma, daje bardzo delikatny efekt. Nie wiem jak się spisują inne kolory.

Wibo

Dwa ostatnie są genialne do frencha!
Poza tym no... wibo każdy zna :) Ceny lakierów również ok 5zł
Ja i tak jestem maniaczką GR :P

Essence
Jest ktoś, kto nie ma lakieru z Essence? ;]
I tego toppera? ;)
(nie wiem czemu znalazł się on na osobnym zdjęciu)

Basic
Posiadam jedynie dwa lakiery z Basic.
Są one.. inne. Takie... metaliczne ;)
Całkiem fajny efekt wychodzi na pazurkach, jednak nie każdemu się on musi podobać.
Niestety, nie pamiętam ile one kosztują.
I ubolewam też nad tym, że w Łodzi zlikwidowali Schleckera! ;(

A teraz z serii INNE...

Flormar - coraz bardziej popularna firma w Polsce.
Lakier bardzo dobrej jakości!
Farmasi - nie wiem czy jest dostępny w Polsce, przywiozłam go w tamtym roku z wakacji w Bułgarii (razem z Flormarem). I nie mam pojęcia ile one kosztują ;)
Wiem jedno! Kolor jest przepiękny!!! Uwielbiam go! Taki jasny róż, ale nie rażący.
Ostatni lakier Glamour... kupiony w sklepie z rzeczami do 5zł i kupiony za 3 ;)
Jaka cena, taka jakość :P Kiepska ;]

Lakier magnetyczny Delia.
Fajny efekt wychodzi z tym magnesem ;)
7ml za ok 11zł. Ale chyba można znaleźć tańsze.
Lovely... mój jedyny lakier z tej firmy. Fiolet mieniący na niebiesko mnie urzekł. Jednak jest on bardzo wodnisty i nic ciekawego na paznokciu nie wychodzi. Zawiodłam się.
MySecret już poznałyście :)

I dwa ostatnie lakiery to...
Lakiery do zdobień z Golden Rose :)
7,5ml. Ceny nie pamiętam :(
Mają długi pędzelek, dzięki czemu łatwiej nam zrobić jakiś wzorek ;)
Chociaż to i tak kwestia wprawy.

I to by było na tyle ;)

Kolekcja dosyć spora, wystarczająca.
Jednak mam jakąś manię dokupowania lakierów!
Są tanie, kolorów masa... zawsze znajdzie się jakiś 'piękny', którego jeszcze nie mam! :)

Pozdrawiam!

poniedziałek, 13 sierpnia 2012

Sleek Glory i Paraguaya

Hej!
Dzisiaj przyszła do mnie długo oczekiwana paczuszka ;>


A w paczuszce...  

... dwie mumie ;)
które po rozpakowaniu mniej więcej wyglądają tak:


Tak, właśnie tak! :) Zamówiłam sobie dwie paletki ze Sleek'a :)
Pierwsza to limitowanka tego sezonu - Glory, wydana z okazji Igrzysk Olimpijskich w Londynie.
A druga  to Paraguaya, też limitowanka, która była już baaardzo dawno i udało mi się ją jeszcze dostać:)

Jak wszem i wobec wiadomo, Sleek ma niesamowite kolory! Cienie są naprawdę mocnej pigmentacji i dobrej jakości! Za jedną paletkę (12 cieni) płacimy ok 35-38zł (już z przesyłką), gdzie w Inglocie za te pieniądze nie dostałybyśmy nawet czterech cieni (które też bardzo lubię i mam kilka;) )!

Teraz pokażę Wam moje cudeńka :)

Glory:
Sleek zmienił design paletek.
Napis już nie zajmuje całej paletki.

A kolorki prezentują się tak:

Oczywiście jest też folia ochronna z nazwami cieni, ale nie robiłam zdjęcia, bo uznałam to za zbędną informację ;P 

górny rządek, od lewej
dolny rządek, również od lewej:)
Niestety, mój aparat przekłamuje kolory. W rzeczywistości są one bardziej żywe!

W tej palecie mamy tylko dwa maty (czerwony i szary - drugi od prawej, w górnym rzędzie), reszta to cienie perłowe.

Czas na Paraguayę.

Jak już wcześniej mówiłam, starsze edycje paletek miały napis 'Sleek'
zajmujący całą paletkę.
Szczerze mówiąc, mnie to wszystko jedno jaki jest design.
Ważne, że cienie są cały czas dobrej jakości :)

W tej paletce natomiast przeważają cienie matowe.
Są tylko cztery perły - pierwsze cienie w obu rządkach, a także drugi i trzeci od końca w pierwszym rzędzie.

Swatche:
pierwszy rząd
drugi rząd :)
Bardzo ubolewam nad tym, że tak ciężko jest przekazać moim aparatem piękno i intensywność tych kolorów, ale może kiedyś dorobię się lepszego sprzętu ;)

Tak czy siak, ja jestem ogromną fanką paletek Sleek.
Niektórym może przeszkadzać to, że cienie się troszkę osypują, jednak ja nie widzę w tym żadnego problemu :)
No i często w paletkach powtarzają się kolorki, nad tym Sleek też mógłby popracować ;P
Ale przecież widzimy co bierzemy, nie?

Poza tymi paletkami posiadam jeszcze paletkę Storm i PPQ, ale one są chyba wszystkim dobrze znane :)

A Wy posiadacie jakieś paletki lub inne kosmetyki firmy Sleek? Jesteście z nich zadowlone? :)

Pozdrawiam!

niedziela, 12 sierpnia 2012

Pazurki #2

Hej!

Dzisiaj chciałabym Wam pokazać efekt mojej nudy ;)



 Do wykonania tego użyłam lakieru z MySecret, w kolorze 147 LAVENDER. Płacimy ok 5zł za 10ml.
Ogólnie lubię te lakiery. Trwałość mają standardową, czyli na moich paznokciach ok 4 dni :)

Teraz uciekam na rolki, póki nie pada i słońce świeci w centralnej Polsce ;)
A Wy jak spędzacie niedziele popołudnie? :)

Pozdrawiam!

piątek, 10 sierpnia 2012

Krem do twarzy na dzień, AA Wrażliwa Natura 20 +

Hej!
Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją kremu nawilżającego na dzień AA Wrażliwa Nautra 20 +

Cena: ok 17 zł, ja kupiłam na promocji "cena na dowidzenia" za 10.49zł.

Pojemność: 50ml

Dostępność: Rossmann, SuperPharm, a także pewnie inne drogerie :)

Ważne! Krem zawiera 99% składników pochodzenia naturalnego, a także 0% alergenów, parabenów i barwników.

Jest to krem do skóry wrażliwej i skłonnej do alergii, więc nikomu nie powinien zrobić krzywdy :)

Moja opinia: Bałam się odejść do kremu z Olay, żeby się nie zawieść. Ale przekonały mnie do kupna tego kremu dwie rzeczy - cena i to, że z kremu pod oczy z tej serii jestem bardzo zadowolona. Zaryzykowałam i... nie żałuję! Krem ten ma bardzo przyjemny zapach, którego nie czuć po nałożeniu na twarz. Świetnie współpracuje z podkładem, nic się nie roluje ( a tego też się obawiałam ). Ma bardzo dobre nawilżenie i nie zapycha! Szybko się wchłania, jednak co może niektórym przeszkadzać, pozostawia lekko odczuwalny film na twarzy, który bardzo szybko znika.
Dodatkowo, co cieszy oczko, ma estetyczne opakowanie ;)
Jeśli chodzi o konsystencje, jest ona przyjemna, bardzo zbita, co daje kremowi kolejnego plusa pod względem wydajności.

  Podsumowując:
Zalety:
  • cena
  • dobre nawilżenie
  • szybko się wchłania
  • nie zapycha
  • przyjemna konsystencja
  • ładny zapach
  • wydajność
  • dobry dla alergików



Minusy:
  • krótkotrwały film na twarzy
  • brak ochrony przed słońcem

Jak dla mnie bardzo dobry krem, za nieduże pieniądze (musze zaznaczyć, że mam cere normalną z suchą strefa T, bez większych problemów ;) ). Jedyne co mnie martwi, to ta "cena na dowidzenia". Nie wiem czy to znaczy, że krem jest wycofywany całkowicie, czy tylko zmieniają skład, opakowanie.. (?)
Będę zawiedziona, jeśli rezygnują z jego produkcji :( 

I to tyle :) a Wy jakie kremy do twarzy możecie polecić? :)

Pozdrawiam!

wtorek, 7 sierpnia 2012

Tag + paznokcie #1 :)

Hej! :)
Dziś dla odmiany TAG - 11 pytań , do którego zostałam zaproszona przez Alapadmę [klik].

Zasady TAGu:
Wyznaczam 11 osób, które wezmą udział w zabawie. Będą one musiały odpowiedzieć na moje pytania, później otagować kolejne 11 osób i zadać 11 pytań, na które te osoby będą musiały odpowiedzieć. Nie taguj osoby, która Ciebie otagowała.

Pytania, które dostałam:

1. Skąd pomysł na Twój pseudonim blogowy?
Desire25... Mój 'nick', który znają wszyscy moi znajomi jest zupełnie inny, ale kiedyś chciałam założyć konto portalu, gdzie niekoniecznie chciałam zostać rozpoznana... Więc weszłam na stronę internetową z... imionami dla piesków! heheh, wiem.. głupie, ale prawdziwe :P i desire mi sie spodobało i tak zostało. A 25 to nie wiek, tylko ulubiona liczba.

2. Jak to się stało, że poznałaś blogi kosmetyczne?
Jak zaczęłam oglądać dziewczyny na youtubie. One często prowadzą też własne blogi. I tak właśnie poznałam blogi kosmetyczne.

3. Twój ulubiony zapach?
W sensie perfumy? Avril Lavigne - Forbidden Rose.
A jeśli o perfumy nie chodzi, to lubię lekkie, delikatne zapachy. Ciężkie, słodkie mi nie podchodzą.

4. Uprawiasz jakiś sport?
Kiedyś trenowałam siatkówkę, ale to czasy mojej młodości :D
Obecnie jeżdżę na rolkach, łącze spalanie kcal z przyjemnością ;)

5. Jaka jest, Twoim zdaniem, Twoja najlepsza cecha charakteru i dlaczego?
Potrafię się śmiać sama z siebie. Wydaję mi się, że w dzisiejszych czasach trudno o dystans do siebie u ludzi, a jednak jest to bardzo ważne, bo po prostu życie jest nieco łatwiejsze;)

6. A najgorsza?
Jestem strasznie nerwowa. Jak coś robię drugi, trzeci raz i nadal mi nie wychodzi to się wkurzam i po prostu odchodzę. Nie dążę do czegoś za wszelką cenę. To źle, wiem :(

7. Czy znasz kogoś takiego,  kogo tak naprawdę, szczerze nie znosisz? Jeśli tak o dlaczego?
Tak. Jest to dziewczyna, która myśli, że pozjadała wszystkie rozumy i pełni rolę "przywódcy stada". Nie cierpię mądrali. 

8. Ulubione miejsce (nie tylko do letniego) wypoczynku?
Palafrugell w Hiszpanii. Przepiękna plaża, krystalicznie czysta woda, niesamowici ludzie. Po prostu Hiszpania! Jak wypoczywać to tylko tam ;)

9. Kim chciałaś zostać będąc dzieckiem?
Hmm.. zmieniało się to jak w kalejdoskopie, ale jednak najczęściej chciałam być królową świata albo czarodziejką z księżyca ;)

10.Twoja największa wpadka, na wspomnienie której najchętniej zapadłabyś się pod ziemię?
Nie przypominam sobie. Jak już mówiłam - śmieję się sama z siebie i każdą głupią sytuację staram się przeobrazić w żart.

11. Każda z nas w dzieciństwie marzyła o ślubie. Przedstaw swoją wizję ;)
Heh :D byłam chłopczycą, ślub mnie nie interesował :D wolałam biegać po drzewach i skakać z dachu razem z braćmi :D

Moje pytania:

1. Skąd zainteresowanie kosmetykami?
2. Jakie jest, wg Ciebie, pięć największych grzechów makijażowych?
3. Trzy produkty z kolorówki, które zabrałabyś ze sobą na bezludną wyspę.
4. I trzy produkty do pielęgnacji.
5. Co najbardziej cenisz w ludziach?
6. Czego najbardziej nienawidzisz w ludziach?
7. Gdybyś mogła wybierać, gdzie byś chciała żyć?
8. Najśmieszniejsze wspomnienie z dzieciństwa?
9. Jesteś od czegoś uzależniona?
10. Twój ideał faceta/kobiety?
11. Masz jakieś powiedzenia/zwroty, których często używasz? Jeśli tak, to jakie?

TAGuję:

  • http://be-lucky-girl.blogspot.com/
  • http://ladychwila.blogspot.com/
  • http://kropeczka33.blogspot.com/
  • http://zaczaarowana.blogspot.com/
  • http://charlotte69.blogspot.com/
  • http://magdaa55.blogspot.com/
  • http://glamispink.blogspot.com/
  • http://passthehappiness.blogspot.com/
PS. Wyłamuję się, taguje tylko 8 osób, ponieważ mój blog nie jest jeszcze na tyle rozwinięty, abym miała kogo otagować :D
 ____________________________________________________________________________

Mały bonusik - moje dzisiejsze pazurki :)



Klasyczny french z delikatnym zdobieniem :)
Pozdrawiam!


Zakupy ostatnich tygodni

Szał wyprzedaży już się powoli kończy.
Ja jednak w tym roku nic szczególnego sobie nie kupiłam.
W zasadzie to nie... nic sobie nie kupiłam na wyprzedażach.
Bardziej poszłam w stronę kosmetyków, których wyprzedawać niestety nie trzeba :P



Kosmetycznie:

1. krem do stóp Evree.
Zamiast poszukać czegoś w necie to poszłam do Rossmanna i stwierdziłam "ah wyprobuje". I już żałuję decyzji ;] Zapach jest okropny! Recenzja produktu na pewno się ukaże po dłuższym stosowaniu. Może mnie jeszcze do siebie przekona :)

2. Płatki Lilibe. Używam ich od X lat, może nie są idealne, ale dla mnie najlepsze i to za 2.70zł (na promocji)

3. Krem do Twarzy AA 20+
Jak wiecie moim ulubieńcem jest krem z Olay, jednak używałam go od długiego, długiego czasu. Miałam chęć na zmiany. Nie ukrywam, że spojrzałam na ten krem, bo był w promocji za 10.49, dodatkowo krem pod oczy z tej serii sprawdza się super.

4. Maseczka oczyszczajaca z Efektima.
Chciałam czegoś oczyszczającego. Raz na jakiś czas przyda się zrobić taki "zabieg". Na pewno dam Wam znać, jak spisała się ta maseczka.

5. Korektor do brwi Delia.
Moja brwi to wyzwanie. One żyją własnym życiem, ciężko je okiełznać. Słyszałam dużo dobrego o tym produkcie, dlatego się skusiłam. Mam nadzieję, ze ujarzmi smoka! ;)

6. Venus, żel do golenia.
Moja miłość zaraz po SatinCare z Gilette. Jednak jest on o prawie 10zł tańszy i za to ogromny plus.

7. Ostatnim kosmetycznym produktem jest krem do mycia twarzy z Alterry.
Ostatnio huczy o nim na youtubie, więc nie mogłam przejść obok niego obojętnie. Jednak najpierw muszę zmęczyć ten myjący badziew z Lirene.

Jeśli chodzi o kosmetycznych przyjaciół to by było na tyle.

Czas na niekosmetyczne pierdółki :)

Bransoletka z C&A. Kosztowała 10zł (jedyna wyprzedażowa rzecz :) ), wygląda całkiem fajnie, przeważnie tych koralików nawet nie zakładam, chociaż i z nimi nie jest źle ;)





Gumka do włosów z H&M. I zwykła kitka dostaje uroku. Fryzura na szybko, a myślę, że prezentuję się nieco lepiej niż zwykły kuc, związany żółtą gumką ;)








Paznokcie moja miłość.

Nie mogłoby się obejść bez kilku rzeczy do zdobień :)




Cyrkonie w czarnym pojemniczku to Swarovski, natomiast te drugie to ich "podróba", jak to Pani w sklepie mnie poinformowała ;) Podróba, nie podróba - wzięłam. Dzięki cyrkoniom można osiągnąć naprawde bardzo ładny efekt na pazurkach :)
I ostatni zakup - pomarańczowe, rażące (aparat oczywiscie przekłamał) gwiazdeczki. Co mi się w nich spodobało to to, że nie są one sztywne, tylko giętkie, dzieki czemu nie będa odstawać od paznokcia w jego... "załamaniu" (?).

I to tyle. Nic wielkiego.
Jeśli chciałybyście recenzję któregokolwiek wyżej wymienionego produktu dajcie znać.

Pozdrawiam!

sobota, 4 sierpnia 2012

Kochamy fiolety :) + łososiowa kreska.

Przedstawiam Wam makijaż w fioletach z delikatną, łososiową kreską na dolnej powiece.



Na całą powiekę nałożyłam jasny fiolet z paletki Sleek PPQ, następnie w zewnętrznym kąciku najjaśniejszy fiolet z potrójnych cieni z Inglota i z tego samego trio najciemniejszy w załamanie.
Wewnętrzny kącik potraktowałam białym perłowym Inglot (nr 144)
Na dolnej powiece łososiowy cień z PPQ.
Kreska - Eyeliner Wibo.
Tusz - Max Factor 2000 Calorie

 
W słoneczku :)





Udanego weekendu! :)
Ja zmykam grillować ;)

PS. Obiecuję, że następny makijaż nie będzie miał nic wspólnego z fioletem ;)

Pozdrawiam.