Witajcie :)
Dzisiaj przychodzę do Was z króciutkim postem! Chcę Was przeprosić za moją nieobecność, ale teraz mam strasznie dużo na głowie! Praca, praktyki i na domiar złego muszę się uczyć do poprawki ;/ a strasznie mi się nie chce... jednak termin ciśnie, już coraz bliżej.
Po 18.09 na pewno będę pisać częściej, zrobię wszystkie obiecane posty i przede wszystkim będę nadrabiać zaległości na Waszych blogach! :)
A teraz, żeby nie było tak krucho, pokażę Wam pazurki, które miałam jakiś czas temu. Nic trudnego, a wydaje mi się, że efekt całkiem fajny :)
Po 18.09 na pewno będę pisać częściej, zrobię wszystkie obiecane posty i przede wszystkim będę nadrabiać zaległości na Waszych blogach! :)
A teraz, żeby nie było tak krucho, pokażę Wam pazurki, które miałam jakiś czas temu. Nic trudnego, a wydaje mi się, że efekt całkiem fajny :)
Trzymajcie się!
Pozdrawiam!
Pozdrawiam!
efekt naprawdę bardzo ładny:) u Ciebie mi się podoba, u mnie na pewno by to się nie sprawdziło. czerwone paznokcie i ja to raczej niezbyt udany duet.
OdpowiedzUsuńpowodzenia na poprawce:)
jak umocowałaś tam te diamenciki żeby się dobrze trzymały ? :D
OdpowiedzUsuńjak mam mokry lakier to nakładam cyrkonie i przyciskam. Daje im się chwilę zastygnąć i nakładam bezbarwny lakier, żeby je umocnić. Te paznokcie miałam 6dni (zdjęcia z dnia czwartego) i żadna cyrkonia mi nie wypadła :)
Usuńrobiłam tak samo i zawsze po dwóch dniach odpadały mi cyrkonie:(
UsuńPiękna czerwień-a ozdoby fenomenalne
OdpowiedzUsuń+obserwuje
uwielbiam czerwone paznokcie :)
OdpowiedzUsuń+ obserwuję :)
śliczna czerwień i pazurki :)
OdpowiedzUsuńMasz śliczne paznokcie. Uwielbiam taką czerwień :)
OdpowiedzUsuńBlog ląduje w ulubionych :)
Pozdrawiam :)