niedziela, 2 czerwca 2013

Majowe denka

Nie wiem jak Wam, ale mnie maj minął błyskawicznie!
Nim się obejrzałam już musiałam przerzucić stronę w kalendarzu... :(

Dzisiaj mam chwilkę czasu, więc masowo piszę posty, żeby potem co jakiś czas dodawać z roboczych:)

Na pierwszy ogień idą denka .. co by się już móc pozbyć zużytych opakowań ;)




Nie jest tego dużo.  Podziwiam dziewczyny, które zużywają wszystko tonami ... nie wiem jak one to robią, ja zawsze tak skromnie ... ;]

Lecimy ... ;D




1. Avon, szampon do włosów suchych. Porażka. Nie polecam. Śmierdział strasznie (a strona w katalogu pachniała super!), niby włosy odświeżał, ale nie na długo. Zużyłam go myjąc nim pędzle.

2. Żel Isana. Standard :)

3. Tołpa, żel myjący. Recenzja TU. Kupiłam go ponownie na rossmannowskiej promocji :)

4. BeBeauty, żel do demakijazu. Również Standard :)

5. Venus, żel do golenia. Obecnie mam tą nową, różową wersje.



6. Rexona. Mój ulubiony antyperspirant. Obecnie zużywam Dove. Ale wracam do Rexony :)

7. Vichy, krem na dzień. Recenzja TU.

8. Tisane, balsam do ust. Mój faworyt :) Obecnie zdradzam go z Niveą, równie dobrą :) ale kiedyś na pewno do niego wrócę.

9. AA, krem pod oczy 20+. Moja 3 i ostatnie opakowanie. Wcześniejsze dwa były super! A ten... miał dziwny zapach, dziwną konsystencję ... w Rossmannach juz ich nie ma, ale mozna je jeszcze dostać w SuperPharm. Na pewno nie kupię.



10. Maybelline Rocket, tusz do rzęs. Ogólnie całkiem fajny, ale po miesiącu zaczął mi się kruszyć ;/ Nie wiem czy taka lipa z nim, czy po prostu trafiłam na ferelny egzemplarz... 

11. Essence, bronzer. Bardzo się z nim lubiłam. Miałam go.. 1,5 roku albo 2 lata, coś takiego. W 100% matowy. Tak ciężko jest znaleźć matowy bronzer w przystępnej cenie, że masakra!!! W końcu znalazłam... ale o tym w jednym z następnych postów.

12. Isana, zmywacz do paznokci. Standard :) Następne opakowanie już jest w użyciu :)


I to tyle. Same widzicie, że cieniutko ... :D

Zmykam się uczyć, a Wam życzę udanej niedzieli :)

Buziaki :)

15 komentarzy:

  1. gratuluję zużyć:)
    uwielbiam żele isana i balsam tisane:) a zmywacz isana powinnam zacząć kupować hurtowo:P

    OdpowiedzUsuń
  2. Tisane umm ;) lubię oj lubię ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Trochę tego jest.Jest nawet moja ulubiona Rexona.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wcale nie takie małe to denko :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. nie zle się nazbierało:)napisz proszę jak sprawdził się u Cibie ten żel Venus.

    pozdrawiam
    aga

    OdpowiedzUsuń
  6. gratuluję zużyć! mi zazwyczaj wychodzi 12-13 rzeczy miesięcznie i też podziwiam dziewczyny które mają tego całe tony w denkach

    OdpowiedzUsuń
  7. ja ostatnio kupiłam bronzer również z Essence w tym ogroomnym opakowaniu i jest matowy :)

    OdpowiedzUsuń
  8. U mnie jeszcze skromniej niż u Ciebie :)
    Micela z Biedry i zmywacz z Isany uwielbiam!
    Ostatnio zastanawiałam się nad tym tuszem, ale zrezygnowałam, bo nie spodobała mi się szczotka. Najlepszy z Maybelline jest jednak ten w żółtym opakowaniu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Collosal czeka teraz na swoją kolej :) az sie 2000 calorie skonczy ;p

      Usuń
  9. u mnie też zdenkowanych niewielu w tym miesiącu... a kilka produtów nawet powtarza się z moimi:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ta wersja zapachowa żelu pod prysznic Isana zdecydowanie odpowiada mi najbardziej. :)One wszystkie różnią się praktycznie tylko zapachem. Dawno temu też miałam ten szampon, z tego co pamiętam, coś mi w nim nie odpowiadało. U mnie standardem jest płyn micelarny z BeBeauty.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za każdy komentarz :) Jest mi niezmiernie miło :)
Jednak pamiętaj! To NIE jest miejsce na Twoja reklamę! Wystarczy, że zostawisz komentarz i trafię do Ciebie bez problemu :)

Na wszelkie pytania odpowiadam tutaj, pod postem.
Pozdrawiam :)

*Moderacja komentarzy włączona dla postów starszych niż 4 dni.