Najwyższa pora na ulubieńców miesiąca!
Nie ma ich za wielu, ale ... mimo wszystko chciałam się z Wami nimi podzielić :)
- Tołpa, żel do mycia twarzy i oczu. Skusiła mnie promocyjna cena i nie żałuję :) bardzo fajny produkt, ale na razie nie będę za wiele o nim pisać, bo niedługo pojawi się jego dokładna recenzja.
- Clean&Clear, energetyzujący żel myjący. Bardzo fajnie pobudza, w sam raz na poranne wstawanie;) Nie wiem czy poradziłby sobie z jakimś super oczyszczeniem twarzy, ja stosuje go rano, do zmycia nocnych mazideł i do tego spisuje się dobrze :) Również na dniach pojawi się dokładna recenzja.
- Avon, krem do stóp. No cóż... już chyba kiedyś pisałam, że te produkty nie powalają, ale ja pałam do nich jakąś dziwną sympatią. Ten urzekł mnie ładnym, długo utrzymującym się zapachem :)
- Lirene, krem do rąk. Uratował moje dłonie w największe mrozy! Uwielbiam! Dokładny opis niebawem ;)
- Mariza, puder ryżowy. Moja skóra nie potrzebuje jakiegoś niesamowitego zmatowienia, pudrem jedynie utrwalam makijaż. Tego produktu używam już z 1,5 miesiąca i jestem zadowolona :)
- Avon, błyszczyk glazewear shine, odcień iced pink. Zawiera drobinki, ale nie jakies takie...nachalne! Daje ładny, delikatny efekt na ustach. Uwielbiam łaczyć go zarówno z mocnym makijażem jak i delikatnym! :) Na ustach prezentuje się tak ...
7. Rimmel, Podkład Match Perfection. Zastanawiałam się czy go to umieścić,
ponieważ łączy nas
love-hate relationship. Z jednej strony fajnie wyrównuje koloryt skóry, krycie ma dosyć
delikatne, aczkolwiek dla mnie wystarczające. Jednak dosyć szybko znika z twarzy....
Nie mam cery bardzo problematycznej więc dlatego postanowiłam go umieścić w
ulubieńcach, ale gdyby jednak zależało mi na kryciu i długim utrzymaniu się... to na
pewno nie zagościłby na tej liście.
I to tyle :)
Miałyście coś / polubiłyście ?
Jacy są Wasi ulubieńcy? :) chętnie poczytam.
Pozdrawiam! :)
Ciesze się, że zaliczyłaś ten podkład do ulubieńców bo czeka u mnie w kolejce i mam co do niego dobre przeczucia :)
OdpowiedzUsuńSzału nie robi, ale dla mnie jest wystarczający :)
UsuńMnie bardzo kusi podkład rimmel, ale delikatne krycie nie jest dla mnie ;/
OdpowiedzUsuńbłyszczyk z avonu bardzo ładnie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńMam energetyzujący żel i jest całkiem okej, też używam go rano ale nie wiem czy tobie też tak szybko go ubywa ??
OdpowiedzUsuńTak, niestety tak... mało wydajny, ale też nie jest jakoś bardzo drogi, więc można mu to wybaczyć ;)
Usuńwłaśnie skończyłam ten żel Tołpy - bardzo go polubiłam! :)
OdpowiedzUsuńkocham ten krem do stóp z Avonu !
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się wiele razy nad kupnem tego pudru ryżowego z Marizy, nie wiem czemu jeszcze go nie kupiłam...
OdpowiedzUsuńJa go wygrałam w blogowym rozdaniu, ale jeśli nie jest drogi, to naprawdę warto spróbować :)
UsuńNie miałam żadnego z tych produktów, lubię pobudzające żele do twarzy :), mam z Garniera o orzeźwiającym zapachu i od razu stawia na nogi:D.
OdpowiedzUsuńŻadnego produktu nie testowałam. Śliczny kolor błyszczyka, rzeczywiście delikatny :))
OdpowiedzUsuńCo do moich ulubieńców... Jednego ostatnio zrecenzowałam. Nad resztą muszę się poważnie zastanowić :P
Nigdy nie miałam okazji spróbować ani jednego z tych kosmetyków, ale fajnie poznać coś nowego co się sprawdza i warto mieć na uwadze! :)
OdpowiedzUsuńNic z tych rzeczy jeszcze nie testowałam, ale chyba kupię ten zel :)
OdpowiedzUsuńo pudrze ryżowym czytałam tyle dobrego, że w końcu go chyba sobie zamówię:)
OdpowiedzUsuńDla mnie Revlon CS był idealnym kolorem, po prostu dla mnie zrobionym :) ale jego krycie... zerowe. Dlatego cały czas szukam swojego idealu :)
OdpowiedzUsuńMiałam chrapkę na ten podkład, ale potrzebuję jednak trochę krycia, to też u mnie pewnie okazałby się do kitu:(
OdpowiedzUsuń