Wszystkie doskonale znamy markę WIBO / LOVELY.
Znamy i uwielbiamy, bo kosmetyki są tanie i dobre, a przecież to cieszy najbardziej, prawda? :)
Jednak wśród wielu perełek zawsze znajdzie się jakiś bubel.
Dzisiejsza notka właśnie o tym będzie.
O jednym ulubionym podukcie z WIBO (ciężko było wybrać jeden), a także o produkcie, z którym się nie polubiliśmy ;)
Dzisiejsza notka właśnie o tym będzie.
O jednym ulubionym podukcie z WIBO (ciężko było wybrać jeden), a także o produkcie, z którym się nie polubiliśmy ;)
Zaczniemy od kosmetyku, mnie nie zachwycił, żeby pozytywnie zakończyć :)
Zestaw rozświetlających cieni Lovely.
klik na zdjęcie, żeby powiększyć. |
Cena jest w miarę zachęcająca, bo wynosi ok 10zł.
Minusy:
- Kiepska pigmentacja. Na ręce wyglądają jako tako, ale ciężko przenieść kolor na powiekę
- Bardzo twarde ;/ przez co właśnie trudno się je nakłada
- Osypują się
- Nietrwałe, nawet z bazą. Szybko się rolują na powiece.
- Opakowanie... ciężko się otwierało, poza tym ... jak możecie zobaczyć na zdjęciu, czyste to one nie jest - szybko się brudziło
- Aplikator ... nie będę komentować :D
- cena
- dostępność
No, trochę sobie ponarzekałam :) to teraz czas na mojego ulubionego ulubieńca z Wibo :)
A jest nim oczywiście... eyeliner !
Eyelinera zaczęłam używać będąc już na studiach.
Nigdy nie potrafiłam sobie zrobić kreski zwykłą kredką, więc nie ukrywam, że bałam się tego "wynalazku".
Żeby nie wyrzucać kasy w błoto, gdybym się jednak nie nauczyła robić kreski, postanowiłam kupić coś taniego. Wybór padł na Wibo. Nie żałuję! Do dziś go używam i nie wyobrażam sobie makijażu bez kreski :)
Kocham go za:
- cenę ( ok. 8zł ) ;)
- mały, precyzyjny pędzelek
- głęboką czerń
- nie zasycha w opakowaniu
- wystarcza na długo
- zmywa się bezproblemowo
- nie za rzadka i nie za gęsta konsystencja - idealna
- szybko zasycha na powiece, dzięki czemu nie odbija się :)
- czy coś pominęłam ? ;)
Miałam wiele eyelinerów, nieco droższych od tego i żaden się nie spisywał tak dobrze jak Wibo :) Więc po co przepłacać ?
I to tyle :)
Jakie są Wasze perełki i buble z Wibo ? Chętnie poczytam :)
Eyeliner Wibo to także mój hit. :)
OdpowiedzUsuńmuszę kupić e-lajner ;)
OdpowiedzUsuńKoniecznie! :)
Usuńniedawno chciałam się skusić na te cienie dobrze ze jednak ich nie kupiłam:)
OdpowiedzUsuńZa tą cenę lepiej kupić jeden wkład z Inglota ;)
Usuńmoimi bublami z Wibo jest tusz do rzęs growing lashes i róż do policzek, który ma śliczny kolor, no ale cóż.. A ten eyeliner właśnie planuję kupić, bo mój z GR już się chyba powoli kończy :)
OdpowiedzUsuńEyelinera nie miałam, bo nie lubie tego kosmetyku. Za to cienie mam tyle, że wpadające w róż. MImo, że ą twarde, mają słabą pigmentację lubię je ;)
OdpowiedzUsuńeyeliner mam i uwielbiam! :-)
OdpowiedzUsuńchyba też jest moją perełką :D
cóż, każda firma ma jakieś mocne i słabe strony ;)
OdpowiedzUsuńMam oby dwa produkty i lubię :)
OdpowiedzUsuńkiedyś miałam eyeliner, za to cieni nigdy;)
OdpowiedzUsuńGdy mój eyeliner mi się skończy na pewno sięgnę po ten ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie :)
Świetna recenzja. Chyba warto wypróbować te produkty.
OdpowiedzUsuńrzadko kupuję kosmetyki wibo - ostatnio te lakiery z blogerskiej kolekcji, a jeszcze wcześniej? może jakiś błyszczyk, sama nie wiem... nie mniej, to nie pierwsza pozytywna opinia nt. tego lajnera z wibo i podejrzewam, że w końcu i ja po niego sięgnę;))
OdpowiedzUsuńja z cieni jestem bardzo zadowolona, na blogu mam kilka makijaży nimi właśnie wykonanymi i jest super:)) oczywiście wcześniej baza jak do każdych cieni:)
OdpowiedzUsuń