Jako że jestem zawalona robotą i nie wiem w co ręce włożyć, żeby się ze wszystkim wyrobić to postanowiłam napisać nowy post :)
Zapraszam Was na. . .
Już w takiej świątecznej wersji ;)
Zużycia są mniej więcej z dwóch miesięcy - październik i listopad.
- Ziaja Intima. Zdecydowanie mój ulubiony płyn do higieny intymnej. Kiedyś coś czytałam, że skład ma bardzo średni, ale... skoro się sprawdza to czemu miałabym go nie używać? :)
Kupię ponownie? - TAK - Alterra, szampony - migdały i jojba dla wrażliwej i podrażnionej skóry. Dla mnie rewelacja! Jak w sierpniu szampony Alterry trafiły na listę ulubieńców tak cały czas na niej są. Wydajność słaba, jeden szampon wystarcza mniej więcej na miesiąc (przy codziennym myciu włosów), natomiast efekt jest fantastyczny. Włosy są puszyste i świeże przez cały dzień!
Kupię ponownie? - TAK - Luksja, żele pod prysznic. Żel jak żel. Ładnie pachniał, dobrze się pienił i był tani :)
Kupię ponownie? - NIE WIEM - Lirene, tonik do twarzy. Produkt ogólnie całkiem ok, ale jakoś się z nim długo męczyłam.
Kupię ponownie? - NIE. - Gilette SatinCare, żel do golenia nóg. Najlepszy z najlepszych :)
Kupię ponownie? - TAK! (ale na promocji)
- Blen-a-med. Extreme mint kiss. Moja ulubiona wersja :)
Kupię ponownie? - TAK - Rexona, antyperspirant.
Kupię ponownie? - TAK - Revlon, balsam do włosów. Recenzja TU.
Kupię ponownie? - KIEDYŚ :)
- Garnier, mleczko do demakijażu. Dla mnie najlepsze. Daje sobie rade lepiej niż płyn z Biodermy. Używam go od lat i chyba nigdy nie przestanę!
Kupię ponownie? - TAK - BeBeauty, żel micelarny. Jakikolwiek komentarz zbędny :)
Kupię ponownie? - TAK - L'Oreal, nawilżający krem do twarzy. Na lato produkt świetny! Lekki, szybko się wchłaniał, bardzo dobrze nawilżał. Teraz mam kolejne opakowanie, ale na zimę jest za słaby :(
Kupię ponownie? - NIE WIEM
- Lilibe, płatki kosmetyczne. Również moje ulubione:)
Kupię ponownie? - TAK - Bella, patyczki kosmetyczne.
Kupię ponownie? - NIE WIEM
- Isana, zmywacz do paznokci. Niezmiennie ten sam :)
Kupię ponownie? - TAK - Eveline 8 w 1, odżywka dzięki której cieszę się dlugimi paznokciami :)
Kupię ponownie? - TAK - Manhattan, top coat. Bardzo dobry produkt! Ale nie wiem czy został wycofany czy po prostu miałam niefart i nie było go za każdym razem kiedy byłam w Rossmannie :/
Kupię ponownie? - CHCIAŁBYM.
- Essence, mini błyszczyki. Kupione 100lat temu, z trzech zużyte dwa. Ogólnie nie polecam, nic ciekawego.
Kupię ponownie? - NIE - Tusze do rzęs. Uspokajam! Nie zużyłam ich w ciągu 2 miesięcy ;) to są zbiory z dłuższego czasu, które zalegały mi w szufladzie.
Maybelline polecam! Żółty - moj ulubiony, Rocket dawał radę, ale szybko zaczął mi się kruszyć. Nie wiem czy taki jest czy po prostu trafiłam na felerny egzemplarz.
Kupię ponownie? - TAK
MaxFactor. Nie lubię. Pracuje mi się okropnie z tymi tuszami!
Kupię ponownie? - NIE. - Wibo, eyeliner. Lubię bardzo :) chociaż teraz zaczęłam już korzystać z eyelinera w słoiczku;)
Kupię ponownie? - TAK - Essence, puder sypki matujący. Nie mam cery tłustej, ale jak dla mnie to ten puder dawał super mocny mat! Więc polecam go wszystkim dziewczynom potrzebującym dobrego matu. Nie jest drogi (ok. 13zł), bardzo wydajny (wystarczył mi na prawie rok!) - warto wypróbować :)
Kupię ponownie? - NIE (za duże matowienie jak dla mnie)
- Rimmel, Match Perfection. Wykończyłam dwa odcienie. Dla mnie wystarczające. Dużego krycia nie potrzebuję, więc w zasadzie jestem zadowolona z tego podkładu. Ale obecnie jestem zakochana w Revlonie i nie mam zamiaru go zdradzać! :)
Kupię ponownie? - MOŻE KIEDYŚ
- Lacoste, Touch of pink. Bardzo lubiłam ten zapach! :) Teraz poszukuję czegoś innego...
Kupię ponownie? - MOŻE KIEDYŚ
Nie wiem jak Wy, ale ja nienawidzę kupować perfum. Mnie zapach musi oczarować. Powącham i wiem, że to ten. Długo mi zajmuje szukanie odpowiedniego zapachu!
A krew mnie zalewa kiedy wchodzę do Douglasa czy Sephory, spokojnie krążę między półkami z flakonami i podchodzą wszystkie ekspedientki po kolei czy w czymś mi pomóc. Ja wiem, że to ich praca i że one tak muszą. Ale jeśli jednej już grzecznie podziękowałam to znaczy, że naprawdę pomocy nie potrzebuje!
I to wszystkie moje zużycia. Następne denko pewnie dopiero w styczniu albo lutym. Terminatorem kosmetyków to na pewno nie jestem :D
Wspomnę jeszcze tylko o zakładce, która niedawno się pojawiła - SPRZEDAM/WYMIENIĘ, gdzie będę zamieszczać kosmetyki, których nie używam i tylko mi zalegają.
Pozdrawiam i do następnego! :)
gratuluję zużyć, szczególnie z kolorówki :)
OdpowiedzUsuńParę kosmetyków znam :) A ze zmywacza z Isany zrezygnowałam na rzecz bezacetonowych, póki co zapachowych :P bo chyba Isana też ma, ale nie jest chyba szczególnie dobry :P
OdpowiedzUsuńO! Widzę moje skarby: tusz z Maybelline oraz eyeliner z wibo :)
OdpowiedzUsuńPastę do zębów tą również lubię, ten puder z essence może kupię bo matt by mi się przydał - a zeli z Luksji nie lubię bo są mało wydajne. Denko fajne i spore :)
OdpowiedzUsuńtyle dobrego słyszałam na temat tego żelu do twarzy BeBeauty, że chyba sama sie kiedyś na niego skusze
OdpowiedzUsuńbardzo, bardzo duże denko! :) zachęciłas mnie do tych szamponów z alterry :) miałam kiedyś, ale inną wersję
OdpowiedzUsuńFakt, denko spore :) P.S Ja ten tonik Lirene wręcz pokochałam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam..
Znam kilka produktów np. żel z biedronki ;) Pastę 3D white fresh miałam, ale wole colgate white one ;)
OdpowiedzUsuńJa mam ten podkład rimmel.. ale znudzil mi się ju ż :(
OdpowiedzUsuńSpore te twoje denko :)
OdpowiedzUsuńhttp://hiddenndreamms.blogspot.com
porządne denko :) z Twoich rzeczy miałam tusze Colossal oraz 2000 calorie,żel z Biedronki do mycia buźki,zmywacz Isany i płyn Ziaja Intima-również uważam że jest the best (obecnie mam z granatowym napisem) :)
OdpowiedzUsuńJeżeli chodzi o Rocket moż nigdy nie miałam problemów z tym tuszem. : )
OdpowiedzUsuńUżywam jej praktycznie od początku jej narodzin i szczerze powiem , że to moja najlepsza maskara .
Ziaja też rewelacyjne kosmetyki ma .
Bardzo fajny blog
Pozdrawiam i zapraszam do siebie kamilatestuje.blogspot.pl
Ja także lubię te żel do golenia ale mógł być troszkę tańszy :) Jak pamiętam kupowałam go w Kanadzie z dwa dolary to jakieś 8 zł
OdpowiedzUsuńRocket też nie przypadł mi do gustu
OdpowiedzUsuńDużo tego, a ja kojarzę głównie te płatki kosmetyczne ;-) (innych rossmanowych rzeczy nie jestem pewna, czasem coś kupuję, zużywam, a potem zapominam, co to było) ;-)
OdpowiedzUsuńMusze w końcu kupic sobie coś Alterry :)
OdpowiedzUsuńhaha na początku się zdziwiłam że zużyłaś tyle mascar, ale już rozumiem :D
OdpowiedzUsuńteż właśnie wykończyłam tą rexonę, lubiłam :)
W Twoim deneczku widzę swoje ulubione kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńW postaci pasty do kiełków :) Oraz żółtego tuszu maybellina :)
Sporej większości nigdy nie miałam, jakoś się nie złożyło :)
OBSERWUJĘ :****
Buziaki
xo xo xo xo xo xo xo xo
Dużo zużyłaś. :) Uwielbiam tą żółtą maskarę Maybelline, za to niebieską nie.
OdpowiedzUsuńWow, konkretne denko. Dużo kolorówki, to się chwali;)
OdpowiedzUsuń